Podróż na autostradzie mijała szybko i spokojnie. Nie było korków, nie było problemów na granicy. Zaraz po przekroczeniu Odry, po stronie polskiej zrobiliśmy postój na pierwszym Orlenie za granicą. Tam nastąpił naturalny podział na tych, którzy wybrali szybką przekąskę na stacji oraz na tych, którzy postawili na Żabkę. Posileni ruszyliśmy dalej w stronę Poznania. Na polskiej części Autostrady Wolności również nie było problemów i o 14:15 dotarliśmy na dworzec Poznań Główny — idealnie na czas, żeby Szymon zdążył na pociąg Intercity do Gdańska.