Droga z Czech do Żar była bardzo malownicza. Najpierw wyjeżdżaliśmy z parku narodowego Czeskiej Szwajcarii, a to wiązało się z pokonaniem niezliczonej ilości serpentyn. Kiedy już wjechaliśmy do Niemiec ponownie poruszaliśmy się lokalnymi drogami podziwiając krajobrazy południowo-wschodnich Niemiec. Z kolei będąc już w Polsce nawigacja usilnie starała się nas skierować na jazdę przez Niemcy przez co również jechaliśmy lekko nadmiarową trasą halsując w kierunku północnym. Na miejsce dotarliśmy przed 20, a więc w sam raz by jeszcze obejrzeć mecz mistrzostw świata.