W Johor Bahru spedzilismy tylko noc. Zjedlismy bardzo dobre sniadanie i wczesnie rano ekspresowym oraz naprawde luksusowym autobusem ruszylismy do Melaki. Nasz PKS moze sie schowac. Po drodze wzdluz autostrady, mielismy za oknami prawie caly czas lasy palmowe. Niezle to wygladalo.