Opuszczając Drezno kierowaliśmy się wzdłuż Łaby w kierunku wschodnim. Jadąc bardzo malowniczą trasą, po prawej mając Łabę, a po lewej imponującą zabudowę oraz nieco wyżej liczne winnice kierowaliśmy się w kierunku najsłynniejszego miejsca w Szwajcarii Saksońskiej czyli Mostów na Bastei. Po drodze mijaliśmy piękny Pałac Pilnitz i gdyby tylko czas nam pozwolił to z pewnością byśmy się przy nim zatrzymali na dłużej. Po pokonaniu kilkudziesięciu kilometrów dotarliśmy na parking tuż pod Mostami na Bastei (3E za 3 godziny). Jest jeszcze parking P&R kilka km przed Bastei, ale my z niego nie korzystaliśmy. Zaraz po opuszczeniu samochodów wyruszyliśmy w stronę słynnego mostu. Po krótkim spacerze mogliśmy podziwiać słynny most i otaczające go góry. Widoki były naprawdę niesamowite i warte odwiedzenia tego miejsca. Z samego mostu doskonale było widać przepływającą kilkadziesiąt metrów poniżej Łabę. Zza chmur wyszło słońce i taka pogoda doskonale nam odpowiadała. Roztaczające się przed nami pejzaże powodowały, że zdjęcia pstrykaliśmy bez opamiętania. Po drugiej stronie mostu odwiedziliśmy ścieżkę wiodącą wśród pozostałości istniejącego tu kiedyś zamku (0.75E/osoby). Udało się też odwiedzić kilka punktów widokowych skąd można było podziwiać most, okoliczne góry oraz Łabę. Szkoda, że zabrakło nam czasu by zejść ścieżką w dół do samej Łaby. Nie było nam to dane gdyż musieliśmy się jeszcze zatroszczyć o noclegi. Szybko wróciliśmy do samochodów i pojechaliśmy dalej.