W drogę wyruszyliśmy kilka minut po 16. Po drodze spotkała nas niemiła niespodzianka w postaci kontroli policyjnej z radarem. Nie spieszyliśmy się, byliśmy już prawie u celu podróży, ale mimo to policja pokazała nam 98.5 km/h na ograniczeniu 70. Był to lekki szok gdyż mając świadomość stojącego gdzieś w okolicach fotoradaru jechaliśmy około 50 km/h. Wszystko skończyło się na pouczeniu i pojechalismy dalej.Tego dnia nie jechaliśmy jednak do samego Berlina. Pierwszy etap podróży zakończyliśmy w połowie drogi z Poznania do Berlina, a dokładnie mówiąc w Torzymiu. Tam był postój na nocleg u kuzynki by następnego dnia wyruszyć wspólnie, dużą ekipą w kierunku Berlina