Pogoda do jazdy była naprawdę paskudna. Cały czas było mokro i bardzo wietrznie, a przez ponad połowę drogi mocno zacinało padającym śniegiem. W radio zapowiadali nadchodzące w weekend wichury. Jazda samochodem w takich warunkach to nic przyjemnego. Nie było mowy i szybkiej jeździe na autostradzie. Bezpieczniej było nie przekraczać rozsądnej prędkości. W tych warunkach po około 3 godzinach samochód został zaparkowany pod domem, plecaki wypakowane i nasza wakacyjna podróż dobiegła końca.