Geoblog.pl    rataj    Podróże    Kuba 2013    Negocjacje w naszej casa
Zwiń mapę
2013
28
lis

Negocjacje w naszej casa

 
Kuba
Kuba, Trinidad
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11129 km
 
Przed dworcem Viazul już czekał na nas chłopak z kartką z naszymi imionami: Karolina i Marfin. Trinidad jest bardzo małym miastem, a do tego dworzec autobusowy jest bardzo blisko centrum. W związku z tym nie musieliśmy korzystać z taksówki tylko pieszo pokonaliśmy ostatnie kilkaset metrów do naszej casa. Tym razem adres casy zgadzał się z tym, pod który chcieliśmy trafić. Nikt nie sprzedał naszych danych innym właścicielom by ściągnąć nas pod inny adres. Casa tak jak opisywał Ofir okazała się bardzo przyjemna. W zasadzie było to odrębne mieszkanie, a nie pokój dla turystów. Do naszej dyspozycji był pokój dzienny, duża sypialnia, kuchnia, duża łazienka i taras. Rozpoczęliśmy rozmowy o cenie za nocleg tutaj. Targowanie rozpoczęło się od 25 CUC (śniadanie 5 CUC za parę, obiad 5-8 CUC od osoby zależnie od tego co się wybierze). Mając informację od Ofira, że on spał tutaj za 15 CUC to taka była nasza pierwsza propozycja. Nasze umiejętności w targowaniu się pozwoliły na uzgodnienie kwoty 20 CUC ze śniadaniem. Trochę więcej niż Ofir, ale on pochodzi z Izraela więc ma targowanie się we krwi. W tej casa podobnie jak w każdej na Kubie mieliśmy do dyspozycji ręczniki i papier toaletowy, było też mydło co nie w każdej casa się zdarzało. Za każdym razem był prysznic z ciepłą wodą więc jeśli o to chodzi to nie ma co narzekać.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 365 wpisów365 277 komentarzy277 2348 zdjęć2348 129 plików multimedialnych129
 
Moje podróżewięcej
24.07.2021 - 06.08.2021
 
 
04.06.2019 - 14.06.2019
 
 
21.07.2018 - 29.07.2018