Dziś niestety był ostatni dzień naszych wojaży po Florydzie. Wczoraj było sprzątanie mieszkania, ostatnie zakupy, tankowanie samochodu, przegląd zebranych muszli i wstępne pakowanie. Dziś było ostatnie śniadanie na Florydzie, a potem ostateczne porządki i pakowanie się. Sporo nam się uzbierało różnych zakupów więc przy pakowaniu było kombinowanie jak to wszystko dobrze porozkładać po walizkach, plecakach. Na szczęście udało się wszystko tak zorganizować, że zmieściliśmy się objętościowo w naszych bagażach. Mamy nadzieję, że wagowo również, ale o tym przekonamy się na lotnisku. Odlot od 18:35 czasu lokalnego, ale zanim odlecimy musimy jeszcze oddać samochód do Sixt'a. No to w drogę.