Ekipa wyrusza z Poznania, a dokładnie z Mosiny. Do dosiadam się w Swarzędzu około 8:30. Mikołaj z Grzegorzem przyjeżdżają po mnie pod Lidla w Swarzędzu. Pakujemy bagaże i ruszamy w kierunku Kostrzyna skąd zabieramy jeszcze Janka. Jesteśmy już w komplecie i ruszamy na Gdańsk. Kawałek za Bydgoszczą stajemy w korku na A1. Po szybkiej analizie sytuacji decydujemy się na zjechanie z autostrady i mały objazd. Decyzja okazała się słuszna, bo na autostradzie był wypadek i nitka w kierunku Gdańska była zablokowana. Po kilkudziesięciu przejechanych kilometrach wróciliśmy na autostradę i już bez problemów dotarliśmy na lotnisko około 45 minut przed czasem więc był pełen spokój.