Geoblog.pl    rataj    Podróże    RPA + Suazi 2015    Afrykańskie Las Vegas
Zwiń mapę
2015
30
lis

Afrykańskie Las Vegas

 
Republika Południowej Afryki
Republika Południowej Afryki, Sun City
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15411 km
 
Około 14 dotarliśmy do Sun City czyli afrykańskiego miasta rozrywki pełnego kasyn, luksusowych hoteli, parków rozrywki, aquaparków czy pól golfowych. To afrykańskie Las Vegas w odróżnieniu do oryginału nie jest ogólnie dostępne. Za wstęp płaci się 60 RND od osoby. W tej opłacie nie ma nic innego poza wjazdem na teren miasta. Za dodatkowe atrakcje należy płacić extra. Mogliby chociaż mapkę jakąś dawać by goście łatwiej mogli trafić do miejsc, które ich interesują. Nam takiej mapki brakowało gdyż poszczególne atrakcje są znacznie bardziej oddalone od siebie i nie otwierają się tak na gości jak to ma miejsce w Nevadzie. Trzeba wiedzieć czego się szuka. Na terenie miasta funkcjonuje napowietrzna kolejka, która wozi gości pomiędzy parkingami, a atrakcjami miasta. My nie korzystaliśmy z niej gdyż tego dnia nie było tłumów i bez problemu podjechaliśmy bliżej miejsca, które nas interesowało. Pokrążyliśmy trochę uliczkami Sun City lub jak niektórzy mówią Sin City i udaliśmy się do Valley of Waves czyli jednego z aquaparków w mieście. To było nasze miejsce na relaks tego dnia. Za wstęp zapłaciliśmy po 120 RND od osoby, wskoczyliśmy w stroje kąpielowe i rozpoczęliśmy odpoczynek. Aquapark nie był duży, a najciekawsze atrakcje to duży basen z prawdziwą piaszczystą plażą oraz z falami, rzeka, którą pływaliśmy na wielkich dmuchanych "oponach" (lazy river), liczne zjeżdżalnie, a przede wszystkim upał i słońce świecące bez przerwy. Dwie godziny bardzo szybko minęły i o 17 wracaliśmy już do samochodu. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze na chwilę na Moście Czasu. To most, na którym o każdej pełnej godzinie odbywa się spektakl imitujący trzęsienie ziemi. Niestety most już się nie trzęsie (awaria), a jedynym efektem były dymy i dźwięki. Owszem było to coś ciekawego, ale nie porywało. Generalnie całe Sun City bardzo blado wypada w porównaniu z Las Vegas. Jakbyśmy się tu nie pojawili to nic byśmy nie stracili. Kilka minut po 17 ruszyliśmy w stronę domu, po drodze były jeszcze ostatnie zakupy i mały stres z poszukiwaniem stacji benzynowej. Na szczęście wszystko skończyło się na strachu i po 2.5 godziny jazdy wróciliśmy do domu Tracy. Dzień zakończyliśmy przygotowaniem do ostatecznego pakowania się przed powrotem do Europy. Niestety koniec naszych wakacji zbliżał się nieubłaganie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 365 wpisów365 277 komentarzy277 2348 zdjęć2348 129 plików multimedialnych129
 
Moje podróżewięcej
24.07.2021 - 06.08.2021
 
 
04.06.2019 - 14.06.2019
 
 
21.07.2018 - 29.07.2018