Po doświadczeniach dnia wczorajszego postanowiliśmy również dziś wstać wcześnie rano by po pierwsze mieć więcej czasu na zwiedzanie, a po drugie by uniknąć największych upałów. Zapakowaliśmy się do auto i parę minut po 7 ruszyliśmy już do Splitu. W trakcie jazdy ustaliliśmy plan na dzisiejsze zwiedzanie. Postanowiliśmy najpierw pojechać do Trogiru, a potem zająć się Splitem. Jednak by było ciekawiej plan zakładał wyprawę autobusem ze Splitu do Trogiru i powrót łodzią. Wszystko zależało od autobusu, czy będzie taki co nas zawiezie do Trogiru na 9:30, by o 11:15 wrócić promem. Czas w Trogirze, czyli 1.5 h to nie za dużo na zwiedzanie, ale dodatkowa atrakcja w postaci rejsu łodzią nas przekonała. Dojeżdżając do Splitu utknęliśmy na moment w porannych korkach, ale kilka minut po 8:30 byliśmy już na parkingu tuż przy porcie, tuż za dworcem autobusowym (ul. Obala Kneza Domagoja 12, cena 8kn za godzinę). Jak się po chwili okazało z autobusem nie było żadnego problemu, odjeżdżają co pół godziny lub nawet częściej. Najbliższy w cenie 20kn za osobę odjeżdżał o 9:00 i to nam odpowiadało. Po kilku minutach siedzieliśmy już w autobusie i zbliżaliśmy się do Trogiru.