Od rana po pysznym śniadaniu mieliśmy ciąg dalszy zabiegów w spa, przerywany wizytami w jacuzzi czy na basenie. Tak nas to wypoczywanie zmęczyło, że strasznie ciężko było nam się spakować i wymeldować z hotelu do 14. Z uwagi na te oczywiste trudności udało nam się to dopiero po 15 kiedy to zapakowaliśmy się razem z bagażami do samochodu i ruszyliśmy dalej.