Po pokonaniu kilkunastu kilometrów dotarliśmy do Drezna. Dużo naczytaliśmy się o ogromnych korkach w centrum Drezna, a tu w kilkanaście minut, bez najmniejszych problemów udało nam się dojechać do ścisłego centrum. Samochód zostawiliśmy na parkingu przy Altmarkt (godzina kosztuje 1E, za trzecią i każdą kolejną – 1,5E).Stąd mieliśmy bardzo blisko do najciekawszych zabytków Drezna. Nawet nie padało i powoli ruszyliśmy zwiedzać. Długo nie nacieszyliśmy się bezdeszczową pogodą gdyż po kilku minutach ponownie z nieba zaczęły na nas spadać krople deszczu. Na szczęście długo nie musieliśmy się chować pod jednym z okapów Zamku Drezdeńskiego i ruszyliśmy podziwiać Drezno. Zaczęliśmy od imponującego Zwinger. Ten rokokowy kompleks budynków zrobił na nas ogromne wrażenie. Obeszliśmy go dookoła poruszając się drogą wiodącą przez udostępnione zwiedzającym tarasy oraz odwiedziliśmy piękny i zadbany plac znajdujący się między zabudowaniami. Z tarasów mieliśmy doskonały widok na Residenzschloss czyli Zamek Drezdeński lub inaczej Rezydencję Wettynów. Opuszczając Zwingen i kierując się w kierunku Łaby znaleźliśmy się na placu teatralnym gdzie cieszyliśmy oko widokiem na wspaniały budynek Semperoper (Opera Sempera). Tuż obok po drugiej stronie placu dumnie pięła się w górę Hofkirche (Katedra św. Trójcy). Spacerując po Dreźnie odwiedziliśmy Most Augusta oraz pięknie położone nad Łabą Tarasy Brühla. Prosto z tarasów posileni solidną porcją Bradwurst odwiedziliśmy Frauenkirche (Kościół Marii Panny) oraz przyjrzeliśmy się pięknej mozaice Fürstenzug. Trzeba przyznać, że August II Mocny nieźle się postarał i pozostawił po sobie w Dreźnie bardzo interesującą spuściznę. Centrum Drezna bardzo nam się podobało niestety czas szybko płynął więc spacerując uliczkami okalającymi Zamek Drezdeński wróciliśmy do samochodu by wyruszyć w kierunku kolejnych atrakcji. Tym razem korki na mieście bardziej dały się nam we znaki, ale za to mieliśmy okazję przyjrzeć się po drodze okazałemu budynkowi byłej fabryki tytoniu czyli Yenidze.