Nie można powiedzieć by byłby to najwygodniejszy sposób na spędzenie nocy. Po północy, a tu nadal 25 stopni. Po chwili w środku robi się gorąco i duszno. Z kolei jak uchylimy okno to do środka wdziera się hałas z autostrady oraz krzyki i rozmowy innych turystów korzystających z parkingu. W takich warunkach jakoś udało nam się pospać do godziny 6, a potem niespiesznie zaliczyliśmy poranną toaletę by po 7 ruszyć w dalszą drogę.