Po dwóch dniach pełnych emocji przyszedł czas na wypoczynek. A gdzie się najlepiej wypoczywa na Florydzie jak nie na plaży. Tym razem wybraliśmy się na odległą od nas o 60 km plażę w Plam Beach. Miejscowość bardzo ładna z bardzo ładna i szeroką plażą. Woda ciepła i przyjemne fale. Czego chcieć więcej. W drodze powrotnej do Stuart trafiliśmy na zamknięty przejazd na moście zwodzonym i mogliśmy podziwiać jak otwierają go na czas przepłynięcia statku. Bardzo ciekawe doświadczenie, nieźle to wygląda.