Jeszcze poprzedniego dnia zarezerwowaliśmy przez internet wizytę w Safari Ostrich Farm. Zdecydowałyśmy się na Tractor Tour w cenie 100 RND za osobę dorosłą. Z Oudtshoorn wyruszyliśmy kwadrans przed 8, a dojazd zajął nam niecałe 10 minut. W sam raz bo o 8 zaczynała się nasza wycieczka. To był pierwszy pokaz tego dnia i mieliśmy to szczęście, że byliśmy sami więc był to taki prywatny show. Na początek było krótkie wprowadzenie na temat strusi. Dowiedzieliśmy się na przykład tego, że jajko strusia to taka objętość co 24 jajka kurze, ugotowanie jajka na twardo trwa 3 godziny, a go rozbicia go potrzeba młotka. Potem był przejazd traktorem przez zagrody ze strusiami. Następnie było karmienie strusi. Dosłownie jadły nam z ręki. Po tym było testowanie wytrzymałości strusich jaj, a tak je stworzyła natura, że wytrzymują: 300 kg gdy są postawione w pionie, 150 kg w poziomie, a tylko 1.5 kg od środka by małe pisklę mogło wyjść na świat. Na koniec była przejażdżka na strusiu. Koszt takiej jazdy to dodatkowe 50 RND przy czym limit wagi wynosi 70 kg więc tylko Karolina mogła skorzystać z czego chętnie skorzystała. Musimy przyznać, że przejażdżka była zaskakująco dynamiczna co mamy nadzieję widać na zdjęciach. Na pożegnanie Karolina otrzymała jeszcze prawo jazdy kategorii "jazda na strusiu" i ruszyliśmy do kolejnej atrakcji.