Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy bardzo wcześnie. Dźwięk budzika wyrwał nas ze snu już o godzinie 5.00, a to wszystko po to aby zobaczyć forfitera na wolności. Ruszyliśmy więc w drogę do Parku Narodowego Everglades. Droga do Miami minęła spokojnie. Jednak na samym dojeździe do miasta pojawiły się problemy i utknęliśmy w porannym korku. Ewakuowaliśmy się z autostrady nr 95 na płatną obwodnicę Miami tzw. Florida Turnpike. Po fakcie okazało się, że nie ma możliwości zapłaty za przejazd gotówką. Należy posiadać urządzenie Sun Pass (odpowiednik polskiego Via Toll'a), którego nie mieliśmy. W związku z tym zgodnie z taryfą firmy Sixt czeka nas kara w wysokości 5$ plus opłata za przejazd bramek (zwyczajowo około 1,25 $ za 10 mil). Mimo napotkanych trudności do Everglades Aligator Farms dotarliśmy tylko z 6-cio minutowym opóźnieniem. Pierwszą atrakcją z wykupionego pakietu (23$/os) był 20 minutowy rejs łodzią AirBoat po mokradłach gdzie po raz pierwszy na wyciągnięcie ręki widzieliśmy aligatory. Rejs łodzią napędzaną ogromnym śmigłem sam w sobie dostarcza nie lada atrakcje. Kolejnymi punktami programu były trzy pokazy: pokaz węży, pokaz aligatorów oraz karmienie tychże przemiłych gadów. Najbardziej podobał nam się pokaz aligatorów gdzie mieliśmy niepowtarzalną okazję potrzymać w dłoniach forfitera, małego ale zawsze to aligator! Po tych atrakcjach przyszedł czas na trasy turystyczne po Parku Everglades (10$/samochód). Ze wszystkich odwiedzanych przez nas szlaków najbardziej podobała nam się pętla Anhinga. Na trasie o długości 1200 metrów poprowadzonej pomostami ponad mokradłami spotkaliśmy wiele egzotycznych zwierząt między innymi: aligatory, różne gatunki ptaków, ryb, węży, żółwi oraz pingwiny. W drodze do hotelu w Homestead (miejscowość na południe od Miami) zatrzymaliśmy się przy lokalnej atrakcji "Robert się here". Jest to miejsce, w którym można kupić, obejrzeć, spróbować rozmaitych owoców i warzyw z całego świata. Tutaj również warto spróbować jednego z wielu owocowych milkshak-ów. Zmęczeni, ale i zadowoleni dotarliśmy do hotelu aby nabrać sił na kolejny dzień pełen wrażeń.